Zatem zaczynamy!
Za 11 h lecę na trzytygodniowe wakacje do USA. Póki, co udało mi się poskromić walizkę
i spakować się, a co będzie dalej? To się dopiero okaże. Jestem maksymalnie zestresowana. Całe szczęście, że Niemcy mają określenie na taki stan ciała i umysłu przed podróżą - Reisefieber!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz